wtorek, 22 września 2009

Przychód podatkowy,czyli jak oskubać podatników

Wpadł mi w ręce dość ciekawy nagłówek z newslettera o podatkach,mianowicie reklama numeru specjalnego w całości opisującego skąplikowane zagadnienie tak zwanego przychodu podatkowego.


Zgodnie z logiką sprawa powinna wyglądać tak

Firma wykonuje usługę, wystawia fakturę, klient płaci i z otrzymanych pieniędzy firma płaci podatek VAT oraz dochodowy. Szybko, prosto i uczciwie, firma płaci należne podatki z pieniędzy które posiada, bo otrzymała je od klienta, nikt nikogo nie okrada, każdy dostaje to, co powinien dostać.

U nas oczywiście jest inaczej

Obowiązek podatkowy powstaje w momencie wykonania usługi, nie zaś otrzymania pieniędzy za nią. Firma wykonuje usługę, wystawia za nią fakture, klient z jakiegoś powodu nie zapłaci, więc firma musi zapłacić podatek z pieniędzy których nie ma,czyli zwykle tych,które były przeznaczone na inwestycje w rozwój.

Miejsce do nadużyć

Ile to firm wypisuje tak zwane faktury PRO-Forma i wystawia właściwe faktury dopiero po otrzymaniu pieniędzy. Łamią prawo, ale jak się uchronić przed koniecznością dopłacania do interesu bo nie dość że klient skorzystał i nie zapłacił to jeszcze na dodatek trzeba od wykonanej usługi zapłacić podatek.

Państwo na pieniądze czekać nie może,podatnik tak...

Sytuacja z życia wzięta, firma budowlana wykonuje usługę remontu bloku,za którą wystawia fakturę wysokości 10 krotnie przekraczającej miesięczny obrót. Właściciel budynku nie płaci, firma, która zainwestowała w robotę 2 miesiące czasu i masę środków na materiały nie ma pieniędzy,a wyliczony na fakturze podatek VAT zapłacić musi, tylko z czego ?

Idź pan do sądu...

...który działa szybko, jeśli trzeba coś załatwić dla urzędników. Dla zwykłego obywatela czas w sądach rozciąga się w nieskończoność, a nawet jak po pół roku sprawa zostanie wygrana to i tak może być to dopiero początek drogi...

a tymczasem ZUS zlicytuje firmę

...bo oczywiście w/w instytucja do sądu iść nie musi, zanim sprawa przeciwko nieuczciwemu płatnikowi się skończy, wysłany przez ZUS komornik wierzycielowi siedzi już na koncie bankowym uniemożliwiając normalne prowadzenie działalności gospodarczej i ten już jest w zasadzie bankrutem.

2 komentarze:

  1. "skomplikowane" nie "skąplikowane" firefox sam podkreśla błędy - polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeżeli jesteś na KPiR możesz zastosować metodę kasową a nie memoriałową. Różnica jest taka, że obowiązek podatkowy powstaje w momencie uregulowania należności.

    OdpowiedzUsuń