
Problem odłożony na przyszłą kadencje
To było do przewidzenia,nie odebrano przywilejów rolnikom,służbom mundurowym ani duchownym. Nie otwarto rynku pracy dla cudzoziemców, ani nie obniżono wysokości rent i emerytur bo to wywołałoby protesty społeczne, w zamian zaproponowano odebranie pieniędzy Otwartym Funduszom Emerytalnym.
Pieniędzy nie widać,więc mało kto zauważy ich brak
Minister finansów Jacek Rostowski i minister pracy Jolanta Fedak forsują pomysł, aby dotychczas przekazywane pieniądze do Otwartych Funduszy Emerytalnych przekierować z powrotem do kieszeni ZUSu na tak zwane specjalne konto.Dla płacących składki to i tak nie ma psychologicznego znaczenia,bo odprowadzenie składki jawią im się wyłacznie na papierze,zaś głosami specjalistów mało kto się przejmuje,bo oni w przeciwieństwie do rolników na ulice nie wyjdą.
Komu w przyszłej kadencji państwo zabierze pieniądze ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz